Są z Kijowa, Charkowa, Lwowa i innych miast ukraińskich. Będą mogli pracować w polskich ośrodkach. NCN rozstrzygnęło program specjalny dla naukowców uciekających przed wojną. Skorzysta z niego 51 osób.
Program specjalny Narodowego Centrum Nauki skierowany jest do Ukrainek i Ukraińców oraz wszystkich innych naukowczyń i naukowców, bez względu na obywatelstwo, którzy schronili się lub schronią w Polsce po agresji Rosji na Ukrainę. Narodowe Centrum Nauki sfinansuje ich roczny pobyt w polskich jednostkach akademickich i naukowych – zapewni środki na wynagrodzenia oraz badania. Do Polski przyjechało lub wkrótce przyjedzie 38 badaczek i 13 badaczy. Program obejmuje badania podstawowe i aplikacyjne.
Wymiana doświadczeń i rozwój
– Program NCN nie ogranicza się tylko do wspierania finansowego badaczy, ale stwarza świetną okazję do współpracy i współdziałania w środowisku naukowym i twórczym. Jest to niezwykle ważne dla każdego naukowca, a zwłaszcza dla artysty – mówi dr hab. Olha Lukovska, prof. Ukraińskiej Akademii Druku we Lwowie i zastępczyni dyrektora Lwowskiego Pałacu Sztuki, która w maju przyjeżdża do Akademii Sztuk Pięknych im. Eugeniusza Gepperta we Wrocławiu. Jako artystka zajmuje się tkaniną artystyczną, miała indywidualne wystawy w kilku europejskich krajach i Japonii, jest także kuratorką i jurorką w konkursach. Naukowo bada trendy w sztuce i kulturze współczesnej.
Wrocławska ASP i Ukraińska Akademia Druku od lat organizują wspólnie plenery i wystawy prac profesorów i studentów, badacze z obu uczelni biorą udział w konferencjach i seminariach o rozwoju sztuki współczesnej, uczelnie są partnerami w programie Erasmus+. – Od pierwszych dni wojny pisało do mnie i dzwoniło wielu przyjaciół z Akademii i całej Polski z propozycją wsparcia dla mnie i mojej rodziny. W takich szczególnych warunkach poznaje się ludzi – mówi artystka. Wspólnie z naukowcami z Wrocławia prof. Lukovska liczy, że jej pobyt na ASP pogłębi polsko-ukraińską współpracę w dziedzinie edukacji artystycznej i będzie sprzyjać́ integracji środowisk twórczych. – Chcę wzbogacić doświadczenia w organizacji partnerstwa międzynarodowego w szkolnictwie wyższym. Mam nadzieję, że Ukraina zostanie przyjęta do Unii Europejskiej, a nasi studenci, naukowcy, artyści będą mieli możliwość wymiany doświadczeń i rozwoju – wyjaśnia.
Po wybuchu wojny studenci i pracownicy uczelni artystycznych w Polsce, m.in. ASP we Wrocławiu i Łodzi włączyli się w praktyczną pomoc dla walczących na froncie, polegającą na wyplataniu siatek maskujących. Na pytanie o sytuację we Lwowie prof. Lukovska odpowiada, że w zasadzie nie zna „żadnej osoby ani instytucji w mieście, która by się nie zajmowała pomocą dla wojska, obrony terytorialnej lub uchodźców”. – W warunkach wojennych każdy uczy się nowego rzemiosła. My robimy tak zwane kikimory – włochate siatki i bardzo popularne na froncie – mówi. Zajęcia na Ukraińskiej Akademii Druku odbywają się online, wielu naukowców i studentów wyjechało za granicę. Nie ma możliwości prowadzenia badań. Artystka dodaje, że prace przy wyplataniu siatek często przerywają alarmy przeciwlotnicze. – Ale robimy je, bo wiemy, że takie aktywności przybliżają zwycięstwo naszego kraju.
Cel: integracja z europejską społecznością naukową
– Celem mojego projektu jest pogłębienie dialogu kulturowego między Ukrainą i Polską w dziedzinie muzykologii i szerzej humanistyki oraz integracja Ukrainy z europejską wspólnotą naukową – mówi prof. Olena Beregova (Berehova) z Instytutu Badań nad Kulturą Narodowej Akademii Sztuk Ukrainy w Kijowie. Badaczka jest muzykolożką, publicystką i pedagogiem, należy do Narodowego Związku Kompozytorów Ukrainy. Opublikowała kilka monografii i ponad siedemdziesiąt artykułów w recenzowanych czasopismach dotyczących m.in. ukraińskiej i europejskiej muzyki i kultury końca XX wieku i początku tego stulecia. Jej zainteresowania obejmują tematykę relacji polsko-ukraińskich w zakresie muzyki i muzykologii. Wielokrotnie uczestniczyła w konferencjach organizowanych przez środowiska muzykologów z różnych regionów Polski, organizowała też seminarium dotyczące polsko-ukraińskiego dialogu kultur, które odbyło się Kijowie cztery lata temu. Najbliższe miesiące spędzi w Instytucie Sztuki Polskiej Akademii Nauk. – Planuję udział w międzynarodowych konferencjach i seminariach i przygotowanie kilku artykułów w czołowych czasopismach muzykologicznych. Drugim elementem mojego projektu jest zapoznanie się ze sposobami organizacji pracy naukowej i działalności wydawniczej w Instytucie Sztuki PAN w celu przeniesienia tych doświadczeń na grunt ukraiński – dodaje badaczka.
Na pytanie, czy aplikowała o grant w innej instytucji lub fundacji w Polsce lub zagranicą, odpowiada przecząco. – Moim zdaniem program stypendialny Narodowego Centrum Nauki daje naukowcom z Ukrainy realne możliwości kontynuowania badań do końca stanu wojennego na Ukrainie – mówi.
Część pracowników jej macierzystej jednostki w Kijowie została w mieście, część przeniosła się do innych regionów lub wyjechała z Ukrainy. Władze instytutu robią wszystko, by mógł on funkcjonować zdalnie. Nie wszyscy pracownicy mają jednak dostęp do internetu. Sama prof. Berehova – jak mówi – „od pierwszej minuty” spotkała się w Polsce z bardzo ciepłym przyjęciem. Dyrekcja i pracownicy Instytutu Sztuki PAN wprowadzili ją do zespołu i zapewnili wsparcie jej i jej rodzinie. – Czuję niesamowitą jedność i solidarność Polaków z Ukraińcami, którzy odważnie walczą nie tylko o integralność terytorialną i niepodległość swojego państwa, ale także o europejskie i uniwersalne wartości cywilizacyjne, jakimi są prawo narodu do samostanowienia, wolność, demokracja i prawa człowieka – dodaje.
Badania w bezpiecznych warunkach
Dr Tetiana Sladkovska jest docentem w Poliskim Narodowym Uniwersytecie w Żytomierzu (Polissia National University). Zajmuje się analizą czynników wpływających na plony traw wieloletnich i możliwości zastosowania traw w fitoremediacji (oczyszczaniu środowiska). W najbliższych miesiącach będzie prowadziła badania na Uniwersytecie Przyrodniczym we Wrocławiu. – Wybór uczelni, uwzględniając moje wcześniejsze doświadczenia, był dość oczywisty. Wiedziałam, że są tu doskonałe warunki do realizacji pomysłów naukowych – mówi. Od jesieni 2020 roku jako stypendystka programów stypendialnych UPWr i NAWA była na uczelni już czterokrotnie. Brała udział m.in. w badaniach na terenach pokopalnianych z wysokim zasoleniem wód i opracowaniu innowacyjnych metod nawożenia upraw. Prowadziła też badania muraw sportowych. Po raz kolejny przyjechała do Polski wraz z rodziną tuż po wybuchu wojny. – Szczęśliwie moja uczelnia w Żytomierzu nie została zniszczona w trakcie bombardowania miasta – mówi. Zajęcia dla studentów początkowo zostały zawieszone, teraz trwają prace nad uruchomieniem kształcenia online, ale nie wiadomo jeszcze, jakie będą możliwości prowadzenia badań. – Dzięki programowi NCN mogę kontynuować pracę w bezpiecznych warunkach – dodaje. Podkreśla też, na uczelni we Wrocławiu wszyscy „starają się pomóc tak bardzo, jak to tylko możliwe”. Dr Sladkovska weźmie udział w międzynarodowych projektach i zrealizuje indywidualne doświadczenia terenowe związane z wykorzystaniem roślin bobowatych i traw pastewnych w interwencyjnej produkcji pasz na trwałych użytkach zielonych.
Program w liczbach
Do składania wniosków w programie specjalnym uprawnione były uczelnie i inne jednostki naukowe. Ewaluacja była uproszczona i szybka. Wnioski oceniane były w tygodniowych turach przez koordynatorów NCN.
Od 28 marca do 26 kwietnia, gdy prowadzony był nabór, wpłynęło 213 wniosków – 103 z nauk humanistycznych, społecznych i o sztuce, 72 z nauk ścisłych i technicznych oraz 38 z nauk o życiu. Największą grupę laureatów – 19 osób – stanowią badaczki i badacze reprezentujący nauki o życiu; pracę w Polsce będzie kontynuowało także 17 reprezentantek i reprezentantów nauk ścisłych i technicznych oraz 15 naukowców prowadzących badania humanistyczne, społeczne i o sztuce.
Do konkursu przystąpiło 157 badaczek i 56 badaczy.
Laureaci to głównie mieszkańcy Kijowa (ze stolicy przyjechało lub przyjedzie ponad 30 osób), Charkowa i Lwowa. Z programu skorzystają także naukowcy pracujący dotąd m.in. w Odessie, Ługańsku i Sumach.
Badania w Polsce realizować będą realizować w 38 uczelniach i innych jednostkach naukowych. Większość osób będzie pracowała w Warszawie, Krakowie, Wrocławiu i Lublinie. Na liście jednostek, które otrzymają finansowanie na zatrudnienie naukowców z Ukrainy, są też mniejsze ośrodki naukowe – Opole, Olsztyn czy Zabrze.
Niemal połowa laureatów konkursu pracowała dotąd w Narodowej Akademii Nauk Ukrainy. Badania w Polsce realizować będą przede wszystkim w instytutach Polskiej Akademii Nauk.