W kolejnym odcinku cyklu o wyrównywaniu szans kobiet i mężczyzn w nauce, i łączeniu ról rodzinnych i zawodowych rozmawiamy z dr inż. Marta Pacią z Jagiellońskiego Centrum Rozwoju Leków UJ i dr Aleksandrą Rutkowską z Centrum Chorób Mózgu GUMed, laureatkami programu stypendialnego L’Oréal-UNESCO Dla Kobiet i Nauki.
Program stypendialny L’Oréal-UNESCO Dla Kobiet i Nauki wspiera utalentowane naukowczynie prowadzące badania w naukach o życiu. Polska edycja jest częścią globalnego programu For Women in Science organizowanego w ponad stu krajach. W ciągu ponad 20 lat istnienia programu w Polsce jury wyróżniło 123 stypendystki na różnych etapach kariery naukowej – magistrantki, doktorantki i badaczki przed habilitacją. Laureatkami ostatniej edycji – rozstrzygniętej w listopadzie – zostały Natalia Sauer, Angelika Andrzejewska-Romanowska, Elżbieta Wątor, Marta Pacia, Aleksandra Rutkowska i Magdalena Zdrowowicz-Żamojć. Badaczki realizowały i realizują badania finansowane przez NCN.
Marta Pacia, fot. LOreal-UNESCO Dla Kobiet i Nauki
Dr inż. Marta Pacia pracuje w Jagiellońskim Centrum Rozwoju Leków Uniwersytetu Jagiellońskiego. Kierowała czterema projektami NCN. Prowadzi interdyscyplinarne badania nowych aspektów dysfunkcji śródbłonka związanej z kroplami lipidowymi w kontekście chorób układu sercowo-naczyniowego, związanych z zapaleniem naczyń. – Chciałabym, aby wyniki mojej pracy naukowej zostały wykorzystane praktycznie w biomedycynie śródbłonka. Realizacja tego marzenia jest o tyle wymagająca, że najczęściej wyniki pojedynczych badań są jak puzzle w dużo większej układance, której dopiero całość może realnie wpłynąć na współczesną naukę – mówi. Dr Aleksandra Rutkowska pracuje w Centrum Chorób Mózgu Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego. Kierowała trzema projektami NCN. Bada układ nerwowy, a zwłaszcza możliwości naprawcze i procesy zachodzące w mózgu. – Moim wielkim marzeniem jest przyczynienie się do powstania nowych leków, które umożliwią uruchomienie potencjału naprawczego mózgu. Chciałabym mieć swój udział w przywróceniu pacjentom ze stwardnieniem rozsianym i innymi chorobami neurodegeneracyjnymi nadziei na pełniejsze, aktywne życie – wyjaśnia.
Pochwała różnorodności i „codziennego mentoringu”
– Sytuacja kobiet w nauce się poprawia, na pewno jest lepsza niż kilka, kilkanaście lat temu. Wzrosła też świadomość reagowania na jawne sytuacje dyskryminowania kobiet, szczególnie w naukach STEM. Pamiętam, jak na pierwszym roku studiów usłyszeliśmy od jednego z wykładowców: „panowie zapamiętają, panie zanotują”. Wierzę, że gdyby taka sytuacja zdarzyła się obecnie, spotkałaby się ze zdecydowanym sprzeciwem – mówi dr Marta Pacia. Badaczka dodaje, że była to odosobniona sytuacja i zwykle miała szczęście pracować w środowisku, w którym obowiązywały zasady równościowe i „liczyły się tylko umiejętności i pracowitość”. Naukowczyni podkreśla, że dla wyrównywania szans kobiet i mężczyzn w nauce bardzo ważne są zmiany uwzględniające przerwy w pracy naukowej, wprowadzone w regulaminach instytucji finansujących projekty badawcze (takich jak NCN czy ERC), czy przyznających stypendia naukowe. – Takie zapisy powinny ograniczać skutki niezaplanowanych przerw naukowych, np. długotrwałego zwolnienia, ale także niwelować strach przed dłuższą przerwą naukową związaną z macierzyństwem. Dzięki takim zmianom kobiety decydujące się na macierzyństwo nie tracą możliwości aplikowania o finansowanie na badania, gdy kryterium złożenia wniosku jest liczba lat po doktoracie czy wiek. Generalnie, daje to większą możliwość połączenia pracy naukowej z rodzicielstwem, ale i tak nie jest łatwo – dodaje.
Anna Korzekwa-Józefowicz: Wypowiadając się dla organizatorów programu L’Oréal-UNESCO Dla Kobiet i Nauki wspomniała Pani o korzyściach z pracy w różnorodnym otoczeniu.
Marta Pacia: – Myślę, że różnorodność jest kluczowa w nauce i to na wielu poziomach: zarówno płci, wykształcenia, jak i umiejętności. Praca w różnorodnym otoczeniu umożliwia otwarcie się na zmiany i zwiększenie elastyczności w poglądach oraz sposobach podejścia do rozwiązywania problemów naukowych. Zupełnie inaczej podejdzie do rozwiązania zagadki naukowej osoba o wykształceniu fizycznym, a inaczej chemicznym czy biologicznym.
Uważam, że zespoły naukowe, które charakteryzuje różnorodność szczególnie pod względem doświadczenia naukowego, ale również pod względem płci są bardziej twórcze i wydajne. Ta różnorodność perspektyw sprzyja osiągnięciu nowatorskich rozwiązań.
AKJ: Konkurs L’Oréal-UNESCO na pewno sprzyja uwidocznieniu kobiet w nauce. Naukowczynie, z którymi rozmawiam, często podkreślają znaczenie rozmaitych inicjatyw mentoringowych i wsparcia badaczek dla młodszych koleżanek. Same się angażują w takie inicjatywy i były w przeszłości ich beneficjentkami. Miała Pani podobne doświadczenia?
MP: Nie byłam beneficjentką zorganizowanej inicjatywy mentoringowej. Zapewne wynika to z faktu, że takie inicjatywy są popularne stosunkowo od niedawna i w latach, w których byłam doktorantką nie były one jeszcze aż tak powszechne. Myślę, że inicjatywy mentoringu są niezwykle cenne, szczególnie dla społeczności naukowców na początki ich drogi naukowej. Zgodzę się jednak całkowicie, że zostanie laureatką konkursu L’Oréal-UNESCO Dla Kobiet i Nauki przyczyniło się do znacznego zwiększenia mojej rozpoznawalności w świecie naukowym.
O ile w pełni popieram wszelkie zorganizowane inicjatywy mentoringowe dla młodych badaczek, to uważam, że największe znaczenie w drodze naukowej mają jednak osoby, z którymi współpracujemy na co dzień i ich „codzienny mentoring”. Miałam i mam szczęście pracować ze świetnymi naukowcami, zarówno kobietami, jak i mężczyznami, którzy mają wpływ na mój poziom naukowy oraz pomagają mi osiągać coraz ambitniejsze cele.
Również podczas pracy nad doktoratem miałam przyjemność współpracować z promotorką, która nie tylko ukształtowała moją ówczesną drogę naukową, ale także światopogląd, za co jestem jej niezmiernie wdzięczna. Gdy w zeszłym roku przyszła do mnie doktorantka z naszej jednostki, z pytaniem czy pomogę jej przygotować wniosek o grant, zgodziłam się, mimo że zostały tylko dwa tygodnie do złożenia wniosku, bo to samo kiedyś dla mnie zrobiła moja promotorka. Dla jasności dodam, że gdyby z taką prośbą przyszedł doktorant, moja odpowiedź byłaby taka sama. To bardzo cenne, że mogę dalej przekazywać wsparcie, którego kiedyś doświadczyłam.
AKJ: Jakie inicjatywy można i należałoby według Pani podjąć by wspierać równość płci w nauce? Mam na myśli zwłaszcza takie pomysły niewymagające dużych nakładów i łatwe do zrealizowania np. na poziomie jednostek naukowych.
MP: Na pewno uwzględnianie przerw w pracy naukowej, głównie związanej z macierzyństwem, w corocznej ocenie pracowników naukowych, ewaluacji na podstawie slotów, czy innych form oceny pracownika. W zakresie nieobecności związanej z macierzyństwem bardzo poprawiła się możliwość wydłużania projektów, zarówno na poziomie NCN, jak i, tu odniosę się do jednostki, w której pracuję, Uniwersytetu Jagiellońskiego. Ogólnie cele Uniwersytetu Jagiellońskiego założone w Gender Equlity Plan są zarówno dobrze zdefiniowane i ambitne, więc trzymam kciuki za ich realizację.
Wciąż pozostało wiele do zrobienia
Aleksandra Rutkowska, fot. LOreal-UNESCO Dla Kobiet i Nauki
Pytana o sytuację kobiet w nauce dr Aleksandra Rutkowska również przyznaje, że poprawiła się ona w ostatnich latach, ale dodaje, że wciąż pozostało wiele do zrobienia. – Zyskują na sile starania mające na celu przeciwdziałanie różnicom w postrzeganiu płci i promowanie udziału kobiet w dziedzinach STEM, co zwiększa świadomość istotności problemu, sprzyja nowym inicjatywom i polityce służącej wyrównaniu szans. Nadal pozostaje jednak wiele pracy, abyśmy mogli powiedzieć, że kobiety mają równe szanse, uznanie i zasoby w świecie nauki – mówi. Zdaniem badaczki kluczowe w zmianie pozycji kobiet w nauce będą odgrywały „zwiększona reprezentacja kobiet na stanowiskach kierowniczych, większa widoczność naukowczyń w mediach oraz lepsze systemy wsparcia dla kobiet dążących do kariery naukowej”.
W trakcie uroczystości wręczenia stypendiów L’Oréal-UNESCO zwracała uwagę, że „pierwsze siedem lat po ukończeniu doktoratu jest kluczowe dla każdego naukowca” i mówiła o konieczności upowszechniania rozwiązań, które umożliwiają kobietom uwzględnienie przerw w karierze z powodu urodzenia dziecka. – Ja broniłam mój doktorat w 12. tygodniu ciąży, a przez następne 6 lat byłam albo w ciąży, albo na urlopie macierzyńskim – wspominała.
Na pytanie Anny Korzekwy-Józefowicz o rozwiązania ułatwiające naukowczyniom godzenie ról rodzinnych i zawodowych dr Rutkowska odpowiada: – Przedłużenie okresu po doktoracie, definiującego „młodego naukowca/naukowczynię” o czas spędzony na urlopie macierzyńskim, umożliwiło mi kontynuację pracy naukowej po narodzinach trójki dzieci. Bez tego byłabym zmuszona zrezygnować z kariery naukowej. Z mojej perspektywy właśnie to kluczowe rozwiązanie przyczyniło się do znacznego wzrostu liczby kobiet uzyskujących stopień doktora habilitowanego w ostatnich latach. Najwięcej kobiet traciliśmy właśnie w okresie między uzyskaniem doktoratu a habilitacją. Podobne rozwiązania zostały już wprowadzone w NCN, NCBiR, FNP i stypendiach MEiN. Jednakże niektóre nagrody i wyróżnienia wciąż nie uwzględniają tego okresu.
Naukowczyni dodaje także, że „zarówno w aplikacjach grantowych, jak i postępowaniach habilitacyjnych ogromne wyzwanie stanowi wyrównanie szans pod względem oceny mobilności”.
– Od młodych badaczek i badaczy wymaga się odbycia kilku staży zagranicznych po zakończeniu doktoratu. To kryterium jest brane pod uwagę i wysoko cenione przez recenzentów grantów, habilitacji i nagród. Problem ten został po części rozwiązany przez NCN w konkursie SONATINA, gdzie przyznawany jest dodatek rodzinny dla stażysty − 3 tys. zł na każdy miesiąc pobytu w miejscu realizacji stażu. Staż w tym konkursie można też skrócić do 3 miesięcy bądź podzielić na okresy. Takie rozwiązania potrzebne są na większą skalę, by młodzi badacze i badaczki mogli z tego skorzystać i rozwijać się naukowo.
Chociaż formalnie okres spędzony na urlopie macierzyńskim jest uwzględniany w ocenie dorobku, recenzenci często pomijają to kryterium lub, być może, brakuje im tych informacji, co skutkuje negatywną oceną luk w publikacjach. Być może szkolenia dla recenzentów oraz wyraźne informacje dotyczące przerw w pracy mogłyby przyczynić się do poprawy tej sytuacji. W NCN informacje o przerwach w pracy zawarte są we wniosku, i nie zdarzyło mi się być skrytykowaną za luki w publikacjach we wnioskach NCN. Natomiast zdarzyło mi się to w innych instytucjach finansujących badania podstawowe. Warto zauważyć, że ujednolicenie praktyk oceny dorobku naukowego przez różne instytucje finansujące mogłoby przyczynić się do eliminacji potencjalnych nierówności w traktowaniu badaczy – mówi dr Rutkowska.
NCN wprowadził rozwiązania, które ułatwiają badaczkom godzenie ról rodzinnych i zawodowych. Wydłużyliśmy wszystkim matkom o 1,5 roku na każde urodzone bądź przysposobione dziecko zarówno okresy po doktoracie, umożliwiające ubieganie się o nasze granty dla młodych naukowców czy o stanowiska typu post-doc, jak i limity czasowe w ocenie dorobku naukowego.
Więcej o działaniach NCN w zakresie równości płci w nauce.
Od 2024 będą obowiązywały nowe zasady przyznawania Nagrody NCN, służące realizacji polityki równościowej w środowisku naukowym. Największa modyfikacja będzie dotyczyła kryterium wieku kandydatów, których można zgłaszać do nagrody NCN. Do tej pory liczył się wiek metrykalny (do 40. roku życia), teraz będzie obowiązywał wiek akademicki (do 12 lat od roku uzyskania stopnia doktora).
Zagadnienia równościowe podejmujemy także w działaniach informacyjnych i promocyjnych NCN.
Do tej pory w naszym cyklu wywiadów o wyrównywaniu szans kobiet i mężczyzn w nauce oraz łączeniu ról zawodowych i rodzinnych ukazały się rozmowy z: